- Jeżeli chcemy zarządzać ryzykiem, tj. prognozować je, identyfikować, analizować i oceniać to - przede wszystkim powinniśmy zdefiniować to pojęcie: co ono dla nas oznacza?
Ryzyko istnieje. Doświadczyliśmy tego – zapewne podobnie jak Czytelnicy – niejeden raz. Czasami cieszyliśmy się z tego, co się stało, czasami nie. Bywało też tak, że o ryzyku dowiadywaliśmy się post factum – czyli … po wszystkim, kiedy już coś się stało – nie byliśmy jego świadomi.
Ryzyko istnieje, czy tego chcemy czy nie. W różnych dziedzinach aktywności objawia się w różny sposób. Niektórzy starają się go unikać, inni chętnie je podejmują oczekując z tego tytułu specjalnych korzyści. Jeszcze inni mają do ryzyka stosunek całkiem obojętny. Bez względu na sposób postrzegania ryzyka jego świadomość jest kluczem do prowadzenia skutecznej i efektywnej działalności – we wszystkich obszarach i dziedzinach aktywności człowieka.
Żółw może żyć setki lat ponieważ jest chroniony przez swoją skorupę, ale tylko wtedy posuwa się do przodu, gdy wychyli z niej głowę. Ricardo Semler
Potocznie pojęcie “ryzyko” najczęściej jest używane, kiedy rozważa się możliwość wystąpienia niekorzystnego zdarzenia: incydentu, nieszczęśliwego wypadku, poniesienia jakiejś straty. Często „ryzyko” bywa utożsamianie z „niepewnością”. Ale tu eksperci wyjaśnią, że to są różne pojęcia. Według nich, kiedy możemy określić prawdopodobieństwo jakiegoś zdarzenia i/lub jego skutki, mamy do czynienia z ryzykiem. Kiedy zaś nie możemy określić skutków i/lub szans (możliwości, prawdopodobieństwa) wystąpienia jakiegoś zdarzenia mówimy o niepewności.
Ale nie jest tak do końca. Ryzyko odnosi się do przyszłości a tę trudno zdefiniować, opisać i oszacować. Tym bardziej pomierzyć i wycenić. Kiedy szacujemy, że jakieś ryzyko może się zmaterializować z prawdopodobieństwem … powiedzmy … 60% to tak naprawdę nie możemy mieć pewności, że rzeczywiście 60% jest właściwą wielkością. Skoro nie możemy mieć pewności to znaczy, że mimo dokonanych obliczeń towarzyszyć nam będzie niepewność. Te 60% uzyskaliśmy zapewne na podstawie danych historycznych, które wskazują, że dotychczas w 60% przypadków mieliśmy do czynienia z określonym zdarzeniem.
Podobnie rzecz ma się z konsekwencjami podejmowania ryzyka. To, że dotychczas określone zdarzenia powodowały takie a nie inne skutki (np. tylko straty materialne) nie musi oznaczać, że w przyszłości też tak będzie. Tkwimy w niepewności mimo przeprowadzonych analiz i symulacji …
Rzecz jasna, kiedy nasza aktywność jest powtarzalna to łatwiej jest nam prognozować co do ryzyka związanego z daną aktywnością – mamy do dyspozycji więcej danych, na podstawie których możemy szacować. Ale zawsze pozostaje z nami niepewność: jutro nie musi być takie jak wczoraj.
Czym jest ryzyko?
Definicji ryzyka jest bardzo wiele. Wynika to m.in. z tego, że ludzie pojmują je w różny sposób, uwzględniający ich osobisty stosunek do ryzyka: dla jednych oznaczającego wyłącznie zagrożenie a dla innych nie tylko zagrożenie ale i szansę – korzyść. Chyba dla większości ludzi uprawianie sportów ekstremalnych kojarzy się z ryzykiem rozumianym jako zagrożenie (niebezpieczeństwo). Ale ci, którzy te sporty uprawiają, choć zapewne dostrzegają zagrożenia, to jednocześnie widzą w tym jakąś korzyść dla siebie i to jest ten czynnik, który pozwala im podejmować taką aktywność.
A jazda na rowerze? Większość zapewne powie, że to czysta przyjemność i korzyść dla organizmu. A przecież zdarzają się wypadki, w których rowerzyści tracą zdrowie a nawet i życie. I nie w wyniku swojego zachowania. Skoro jednak coraz więcej osób decyduje się na korzystanie z rowerów oznacza, że uznają potencjalne korzyści z tym związane za większe niż potencjalne zagrożenia.
Każdy z nas może podjąć próbę zdefiniowania tego pojęcia. I tak zresztą się dzieje – to wynika właśnie z różnic w postrzeganiu ryzyka, z różnic w stosunku do ryzyka. Ale – w życiu zawodowym – to nie załatwia sprawy bo często nasze decyzje i działania mają charakter grupowy i zespołowy. Wówczas niezbędne jest jednolite, spójne rozumienie tego pojęcia.
Najłatwiej sięgnąć do oficjalnych definicji, zapisanych w przepisach prawa, regulacjach branżowych (dziedzinowych) czy też standardach. Popatrzmy na pierwszą z brzegu definicję. Według Rozporządzenia Wykonawczego Komisji (UE) NR 402/2013 z dnia 30 kwietnia 2013 r. w sprawie wspólnej metody oceny bezpieczeństwa w zakresie wyceny i oceny ryzyka, ryzyko to:
Częstotliwość wypadków i incydentów prowadzących do szkody (spowodowanej zagrożeniem) oraz stopień powagi tej szkody.
Czy taka definicja nam odpowiada? Czy pasuje do prowadzonej przez nas działalności?
Dla części podmiotów tak – szczególnie w tych obszarach, gdzie zapewnienie bezpieczeństwa fizycznego jest przedmiotem troski. Ale czy ta definicja będzie przydatna dla osób odpowiedzialnych za płynność finansową organizacji – za zarządzanie ryzykiem płynności? Zapewne nie kupią takiej definicji i będą szukać czegoś, co bardziej przystaje do takiego zakresu obowiązków i działań. Zresztą, powyższa definicja jednoznacznie wskazuje, że ryzyko należy rozpatrywać wyłącznie w kategoriach zagrożenia. A już przy jeździe na rowerze stwierdziliśmy, że ryzyko może mieć dwie strony – szukajmy zatem dalej, czegoś bardziej uniwersalnego.
Popatrzmy na inne definicje.
Standard (norma) ISO Guide 73:2009 Risk management – Vocabulary definiuje ryzyko jako:
Skutek niepewności dotyczącej celów
1. Skutek jest pozytywnym lub negatywnym odchyleniem od oczekiwanego wyniku.
2. Cele mogą mieć różne aspekty (na przykład finansowe, zdrowia i bezpieczeństwa i cele środowiskowe) i można je określać na różnych poziomach (takich jak: strategiczny, całej organizacji, projektu, produktu i procesu).
3. Ryzyko charakteryzuje się często poprzez odniesienie do potencjalnych zdarzeń i konsekwencji lub ich kombinacji.
4. Ryzyko często jest wyrażone jako połączenie skutków zdarzenia (w tym zmian sytuacji) i skojarzonej możliwości jego wystąpienia.
5. Niepewność jest stanem, nawet częściowym, niedoboru informacji odnoszących się do celów, zrozumienia lub znajomości celów, zdarzenia, jego konsekwencji lub prawdopodobieństwa.
Z tej definicji nie wynika, że ryzyko to tylko i wyłącznie zagrożenie. Ta definicja pokazuje, że ryzyko może być dwuwektorowe: oznaczać może równie dobrze zagrożenie jak i szansę – tak jak, na przykład, jazda na rowerze (albo na nartach). Oczywiście, są sytuacje, w których nie można nic zyskać a jedynie stracić lub uniknąć straty. Wówczas mamy do czynienia z tzw. ryzykiem czystym. Natomiast ryzyko, które niesie ze sobą zagrożenie lub szansę nazywa się często ryzykiem spekulacyjnym. Tu przykładem może być podpisanie umowy, realizacja jakiegoś projektu albo gra w lotto lub na giełdzie. Kradzież, oszustwo – niestety dla wielu – mają również charakter spekulatywny.
Popatrzmy dalej, ryzyko może być i jest definiowane jako:
~ Zagrożenie, że określone zdarzenie, działanie lub brak działania, negatywnie wpłynie na zdolność (osoby, grupy, organizacji) do osiągnięcia wyznaczonych celów.
~ Możliwość że wystąpi zdarzenie, które negatywnie wpłynie na osiąganie celów.
W naszym Glosariuszu mogą Państwo znaleźć jeszcze inne definicje.
Co jest elementem wspólnym dla powyższych definicji? Ano przede wszystkim to, że ryzyko powinniśmy odnosić do celu lub celów naszej aktywności – nie tylko zawodowej. Jeżeli nawet ryzyko odnosimy np. do procesu czy działania to de facto odnosimy je do celów owego procesu lub działania. Zatem ustalenie, określenie celu lub celów stanowi podstawę do rozpoznania i oceny ryzyka. Nie ma celów – trudno mówić o ryzyku. I odwrotnie, rozpoznanie i ocena ryzyka wpływa na stawianie celów: tak, by były właściwie określone i by było możliwe ich osiągnięcie.
Kiedyś mawiano, że pewne są tylko śmierć i podatki. O ile to pierwsze pozostaje aktualne o tyle to drugie – jak życie gospodarcze pokazuje – nie jest już takie bezwzględne.
Żeby jeszcze pogłębić zrozumienie pojęcia „ryzyko” postawmy takie – mało sympatyczne ale trudno – pytanie: jakie jest ryzyko, że umrzemy?
Jeżeli ktoś odpowie, że ogromne albo że spore, będzie w błędzie. Właściwa odpowiedź brzmi: nie istnieje ryzyko, że umrzemy. Nie istnieje, bo jest to pewne, jest to pewnik. Tu nie ma mowy o „może …”. To nastąpi, prędzej lub później – oby jak najpóźniej. A tam gdzie coś jest pewne nie ma ryzyka. Inaczej byłoby, gdybyśmy zapytali – hipotetycznie oczywiście: jakie jest ryzyko, że umrzemy z powodu zawału serca? Wiemy, że jest takie ryzyko ale to nie jest pewne.
Ryzyko dotyczy możliwości (szansy, zagrożenia) – materializacji czegoś niepewnego.
I teraz przyznamy się Czytelnikom: nam najbardziej podoba się i najbardziej odpowiada taka oto definicja ryzyka:
Możliwość uzyskania efektu innego niż oczekiwany
Ta definicja ma dwa niezaprzeczalne walory:
- Jest krótka.
- Uwzględnia oba wektory ryzyka.
Reasumując, w sferze zarządzania ryzykiem mamy do czynienia z dwiema koncepcjami ryzyka:
Ogólnie rzecz ujmując, ryzyko może mieć charakter losowy (probabilistyczny) – na przykład ryzyko związane z grą w Lotto (kości, pokera …) lub deterministyczny, tj. wynikający z zależności zdarzeń (zjawisk) od określonych warunków (przyczyn). Ryzyko w działalności organizacji (firm, instytucji …etc.) ma zasadniczo charakter deterministyczny zatem wszystkie nasze rozważania na portalu periculum.pl będą odnosić się do takiego postrzegania ryzyka.